Ostatnio już zdecydowanie poczułam jesień. Piękne, kolorowe liście, inne powietrze i (niestety) chłód na dworze. Oczywiście ratuje mnie ciepły koc i gorąca herbata z goździkami, jednak nie da się ukryć, że pora zmienić lekkie okrycie na takie, które ochroni nas przed zimnem. Tym razem postawiłam na mój ukochany, szary golf. Kupiłam go 2 lata temu w jednym z opolskich lumpeksów. Teraz jest niezastąpionym elementem w mojej szafie! Eksperymentalnie połączyłam go z czarną spódnicą i botkami. Szczerze mówiąc, sama nie wiem czy ten look mi pasuje. Dajcie znać, co wy uważacie i jak radzicie sobie z jesienią :)
Ola
sweter SECOND HAND | spódnica NewLook | buty H&M | kapelusz no name | kurtka C&A